W pierwszym etapie
windykacji miękkiej mamy do czynienia z wysyłaniem zawiadomień z kancelarii o nakazie
spłaty kredytu. Jeśli to nie daje spodziewanych rezultatów, dochodzi do drugiego etapu, czyli rozmowy telefonicznej.
Windykatorzy mogą pod wskazane numery telefonów dzwonić nawet do kilku razy dziennie, co niejednemu dłużnikowi w trakcie dnia dostarczać może wiele stresu. Każda rozmowa jest monitorowana i nagrywana. Weryfikuje się dane personalne
osoby zadłużonej, sprawdza zgodność danych dotyczących daty urodzenia, miejsca zamieszkania. Ustala się terminy
spłat częściowych na określony dzień. Jeśli dłużnik unika odbierania telefonu, wysyłane są do niego esemesy zawierające dane konta, na które należy przelać wcześniej pożyczone pieniądze. Także na skrzynkę mailową trafiają wszelkie wiadomości dotyczące tego tematu. Jeśli to nie przynosi skutku - kancelaria przechodzi do dalszego etapu prób odzyskania należności. Jest to oczywiście
windykacja twarda. W tej dziedzinie działa się jeszcze bardziej rygorystycznie.